 Wysłany: Czw 21:20, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
Poza tym jak płaci to ma  . |
|
| Wysłany: Czw 20:10, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
| A ja ją całkowicie rozumiem !
Mam swojego ukochanego psa i gdybym mogła sama chętnie kupiłabym mu dyrektorski fotel . 
Ludzie z planu mogą sobie narzekać, kogo to obchodzi? To Jen jest gwiazą  |
|
| Wysłany: Śro 20:54, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
Niech przeleje tą miłość na dziecko! Co tam jakiś pies..  |
|
| Wysłany: Śro 19:21, 27 Maj 2009 Temat postu: Pies Jennifer Aniston honorowym gościem na planie |
|
| Jennifer Aniston kręci właśnie film "The Baster", wiele uwagi poświęca jednak swojemu pupilowi. Pies ma na przykład własny dyrektorski fotel.
- Norman jest szalenie ważny w jej życiu - zdradził informator magazynu "National Enquirer". - Koledzy z planu mają jednak tego dosyć. Zawsze musi być w pobliżu, ona nie zacznie dopóki go nie ma. Ma swój reżyserski fotel. Chciała nawet, żeby jadał z ludźmi z planu, więc asystentka Jennifer przygotowuje mu organiczne, potrawy jak dla ludzi. Dostaje kurczaka i ryż organiczny. Jada lepiej niż większość ludzi. Nie po raz pierwszy aktorka udowadnia swą miłość od czworonoga, zdarzało jej się wydawać majątek na rozmaite terapie dla psa, na akupunkturę czy masaże AP |
|