Autor Wiadomość
HowYouDoin
PostWysłany: Pon 12:51, 08 Cze 2009    Temat postu:

za takie pieniądze to ja mógłbym mieszkać z paparazzi, a koło domu postawił bym sobie własne SPA...i tyle w tym temacie
olcikk
PostWysłany: Nie 23:17, 07 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
Olcikk chcesz coś jeszcze dopisać czy, zamykamy tą dyskusję ?

Nie, nie, ja juz skończyłam, dziękuje Smile
maggie
PostWysłany: Nie 19:38, 07 Cze 2009    Temat postu:

To ja kończę - każdemu należy się odpoczynek po ciężkiej pracy Wink
Brojas
PostWysłany: Nie 18:26, 07 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
Tylko ogólnie mówimy na forum,że wyjście do SPA jej się należy, bo ciążko pracuje na to by mieć taką możliwość.
Ona sama przecież nie mówi,że jest jej ciężko i że żałuje swojego wyboru.

Niop, wręcz przeciwnie cieszy się kim jest Wink. W stu procentach się jej należy SPA, jak każdemu z nas Wink.

Cytat:
Zaniechajmy. To co chciałam już napisałam.

Zgadzam się Smile. Olcikk chcesz coś jeszcze dopisać czy, zamykamy tą dyskusję Wink ?
meow
PostWysłany: Nie 16:56, 07 Cze 2009    Temat postu:

Zaniechajmy. Wink To co chciałam już napisałam. Wink
olcikk
PostWysłany: Nie 15:54, 07 Cze 2009    Temat postu:

Ale ona chyba nienarzeka na to,że wybrała taki zawód, prawda?
Tylko ogólnie mówimy na forum,że wyjście do SPA jej się należy, bo ciążko pracuje na to by mieć taką możliwość.
Ona sama przecież nie mówi,że jest jej ciężko i że żałuje swojego wyboru.

Znów popadamy w dwie skajności. Pani w markecie może zmienić pracę na lepiej platną, no, chyba,że jej wykształcenie na to niepozwala, ale w takich przypadkach ludzie ciesza sie że mają chociaż te 800 zł.
meow
PostWysłany: Nie 14:33, 07 Cze 2009    Temat postu:

Ja sama chcę zostać aktorką (tyle, że żadna sława mi się nie marzy), dla mnie gra jest przyjemnością, uczenie kwestii itp. to w pewnym sensie zabawa i nic nudnego i męczącego Wink

A pani w markecie za 800 zł przez 12 godz. bez możliwości wyjścia do toalety ma niby lżejszą pracę od Jen? Wiem, że to dwa inne światy i nie warto tego porównywać, ale nie przesadzajmy. Praca jak praca, miała wybór Wink
Brojas
PostWysłany: Nie 14:25, 07 Cze 2009    Temat postu:

Nie to jasne, że się nie da tego tak porównywać konduktorka PKP, to tylko przykład kobiety pracującej fizycznie i tyle.
olcikk
PostWysłany: Nie 13:55, 07 Cze 2009    Temat postu:

Gdzie jest nagonka na konduktorke?
Co jak co, ale praca konduktora PKP nie jest trudna. No bo co trudnego jest w chodzeniu i przybijaniu papierków?
jedynie co to sie człowiek nachodzi, ale w Polsce konduktorzy nie mają jakiejś wybitnie trudnej robory, bez przesady.

Aktor, który ma zupełnie inna prace jest przedewszystkim zmęczony psychicznie. I to jest to największe poświęcenie. Wiadomo, uczenie się na pamięc kwestii, przesiadywanie na planie i powtarzanie sceny jest strasznie nudne i męczące fizycznie, ale to nic w porównaniu ze zmęczeniem psychicznym. Pieniądze jakie Jen zarabia (nie tylko ona) w pełni (czasami z nawiązka) to wynagradzają.

Praca konduktorki a aktorki to dwa różne światy, nie ma sensu ich porównywać, a jeżeli już to robimy to JA uważam,że praca aktora jest trudniejsza i bardziej wymagająca(dlatego m.in. płace są wieksze...i słusznie).
Czy mniej roboty mają to już inny temat. Aktor może pracowac 1 miesiąc rocznie i wtedy się mniej namęczy, ale może być tez odwrotnie. Aktor może męczyć się 12 godzin dziennie, przez parę miesiecy,a konduktor może sobie prace "zlewać".
Tu trzeba by było sprawdzać indywidualne przypadki.
Brojas
PostWysłany: Nie 13:37, 07 Cze 2009    Temat postu:

Nie no wręcz odwrotnie konduktorka ma ciężką pracę fizyczną. Dlatego nie da się porównywać pracy aktorki i jej zarobków (od Jen) do konduktorki, która mimo ciężkiej pracy zarabia tyle, że ledwo starczy na koniec miesiąca.
meow
PostWysłany: Nie 10:52, 07 Cze 2009    Temat postu:

W sensie, że konduktorka ma mniej roboty? Nie zgodzę się w żadnym wypadku! Tu i tam nagonka jest tylko, że z innej strony.
Brojas
PostWysłany: Nie 0:41, 07 Cze 2009    Temat postu:

Po prostu nie sposób porównywać pracy aktorki i nagonki mediów do pracy konduktorki PKP. Wiadomo. Zarabia wielkie pieniądze, ale coś za coś. W tym zawodzie liczy się duża odporność psychiczna.

Mimo wszystko na jeden dzień myślę, że konduktorka PKP zamieniła by się z Jen, czy Jen by się zamieniła - wątpię (chyba, żeby komuś coś udowodnić). Natomiast na 100% zagrałaby idealnie konduktorkę w filmie Wink.
olcikk
PostWysłany: Sob 21:17, 06 Cze 2009    Temat postu:

Jen ma ogólnie opinie cierpiętnicy i niewiadomo co by musiała zrobć by ludzie przestali się nad nią litować.

Praca aktora nie jest łatwa, Jen naprawdę ciężko pracuje, ale nie można przesadzać w zadną skrajną stronę.
meow
PostWysłany: Sob 19:16, 06 Cze 2009    Temat postu:

Ale nie chodziło mi o Ciebie ofc. Po prostu wkurza mnie to, że o Jen się pisze ciągle biedulka, tyle pracy ma etc. litości...
Sława sławą, sama do niej dążyła...

Oj, zdziwiłabyś ile widziałam komentarzy, że ona strasznie ciężko pracuje. bez komentarza.
olcikk
PostWysłany: Sob 16:42, 06 Cze 2009    Temat postu:

Nikt nie mówi,że ma "strasznie ciążko",ale mówie że jej praca (wbrew tym co mówią poniektórzy) nie jest prosta,łatwa i przyjemna.
Wiadomo, pieniędzy dużo dużo więcej, ale nie są one zdobyte "ot tak".
Przedewszystkim są one zarobione ciężką psychiczną robotą, bo te całe medialne nagonki mogę cżłowieka poprostu,najnormalniej w świecie, zmęczyć.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group