 Wysłany: Pon 21:49, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Mi się wydaje,że oni nawet ze sobą nie byli. To było parę spotkań, na zasadzie "spróbujmy". Spedzili pare razy fajnie czas, daleko im było do związku, a cała ta afera o zerwaniu, o tym,że Jen nie wiedziała itd. to tylko dopisek gazet.
Możliwe jest to,że Jen nie spodobał się fakt,że Bradley mówił o niej i o tym,że nic do niej nie czuje (bo wyszło faktycznie, jakby Aniston była zdesperwowana),ale to tylko domysły  |
|
| Wysłany: Pon 19:52, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
Oclikk wierzysz w to  . Szczerze To śmiać mi się chce, że Bradley by powiedział coś takiego w magazynie, a nie najpierw Jen. Ja w to nie wierzę  . |
|
| Wysłany: Pon 18:54, 13 Lip 2009 Temat postu: Jen o zerwaniu dowiedziała się w mediach? |
|
Amerykańskie media nadal ciągną temat romansu Jennifer Aniston i Bradleya Coopera. Po kilku randkach wydawało się, że para ma się całkiem nieźle. Jednak kilka dni później aktor powiedział dziennikarzom, że Jen jest jedynie jego przyjaciółką. Niestety sama gwiazda o tym nie wiedziała. National Enquirer donosi, że Aniston była przekonana, że z Bradleyem jej się powiedzie. Dlatego tak bardzo zaskoczyły ją jego słowa i doniesienia, że znalazł już sobie inną: Renee Zellweger. - Była zdruzgotana, gdy dowiedziała się, że Bradley powiedział reporterom w Paryżu, że jest jedynie jej przyjacielem i zaprzeczył jakiemukolwiek romansowi - donoszą informatorzy. Uważa, że zrobił z niej zdesperowaną kobietę, a nie chce, by tak ją postrzegano. Przeprowadziła z nim poważną rozmowę. Powiedział jej, że niczego więcej od niej nie chce. Czuła się zażenowana i wykorzystana. Miała nadzieję, że coś z tego będzie. |
|