Wyprowadził się od Angeliny!

julkaCh

Odkąd cztery lata temu na planie filmu Pan i Pani Smith rozpoczął się ich romans, Brad Pitt i Angelina Jolie niezmiennie królują na pierwszych stronach gazet. Od samego początku para twierdziła, że nie potrzebuje papierka, miała im wystarczyć sama miłość i szóstka dzieci. Wydawało się, że życie rodzinne odmieniło spragnioną wrażeń Jolie. Po dwóch małżeństwach i kilkudziesięciu romansach Angelina miała dożyć starości w ramionach mężczyzny, którego odbiła Jennifer Aniston.
Znajomi aktorów jednak nie wierzyli, że Jolie wytrwa bez kochanków i kochanek, a Brad stanie się nagle idealnym ojcem. Najwyraźniej mieli rację. Magazyn In Touch twierdzi, że rozpad związku to jedynie kwestia czasu.
Między nimi od dłuższego już czasu źle się dzieje. Na zdjęciach z oficjalnych imprez wyglądają na szczęśliwych. Ale przecież to znakomici aktorzy potrafiący wszystko zagrać - twierdzi informator magazynu. Brad spakował swoje rzeczy i wyprowadził się z zamku. Dał jej jasno do zrozumienia, że już nie są parą. Oświadczył, że uczucie się wypaliło, a przywiązanie to za mało.
Wierzycie, że to już koniec Angeliny i Brada?

[link widoczny dla zalogowanych]

maggie

Gdzieś ostatnio czytałam, że to nieprawda. Z drugiej strony w każdej plotce jest ziarenko prawdy...

meow

Moim zdaniem mają po prostu kryzys. Co do Brangeliny, jak dla mnie musiało łączyć ich naprawdę COŚ, że zostawił dla Angie Jen... a w takich sprawach nie ma czegoś takiego jak "wypaliło się"...

olcikk

ja o tym czytałam na prawie wszystkich portalach:
tu cytaty z co poniektórzych :

źródło 1 ;
Jak już wcześniej informowaliśmy, związek Angeliny i Brada definitywnie się rozpadł. Media amerykańskie piszą, że rozpoczęła się zaciekła walka o prawa nad sprawowaniem opieki nad dziećmi. Aktor poleciał ostatnio do Francji, gdzie chciał zebrać siły. In Touch donosi, że nie był to jedyny cel podróży. Pitt spakował wszystkie swoje rzeczy i jest gotowy przywieźć je z powrotem do nowo wynajętego apartamentu w Nowym Jorku.

- Oczywiście na zdjęciach wydają się parą idealną - pisze tygodnik. Są świetnymi aktorami i wiedzą, gdzie się pojawić i jaką minę przybrać. Są gotowi odstawiać szopkę i udawać, że wszystko jest w porządku. Apogeum konfliktu nastąpiło tuż przed Wielkanocą. Po kolejnej już kłotni, Brad wykrzyczał jej w twarz, że ma dosyć takiego życia i nie chce już z nią mieszkać. Jasno powiedział, że to koniec.

Para była widziana kilka dni temu na zakupach w sklepie spożywczym. To chyba pierwszy raz w historii, kiedy Angie i Brad poszli razem do sklepu, co tylko potwierdza doniesienia tygodnika.

źródło 2:
Najpopularniejsza para w Hollywood przeszła właśnie do historii. Według najświeższych, oficjalnych informacji, Angelina Joli i Brad Pitt rozstali się i rozpoczęli walkę o prawa do opieki nad swoimi dziećmi.

Aktor niedawno żalił się swoim bliskim, że nie może już znieść dziwnych nastrojów Angeliny i jest z nią tylko ze względu na dzieci.

Podobno spotkał się nawet ze swoją byłą żoną, Jennifer Aniston i prosił ją o radę w tej trudnej sprawie.

Według informacji para ma zamiar walczyć o opiekę nad wszystkimi swoimi dziećmi - adoptowanymi, czyli: Maddoxem, Paxem i Zaharą oraz biologicznymi: Shiloh, Knoxem i Vivienne.

Brad twierdzi, że Angelina nie podoła psychicznie opiece nad taką gromadką i chce, by dzieci zamieszkały właśnie z nim. Jolie jednak łatwo się nie podda. Już wynajęła sztab najlepszych prawników i zapowiedziała ostrą walkę w sądzie.

Pewnie wybuchnie skandal, a brukowce będą miały pełne ręce roboty, ale to dla nich teraz nieistotne. Teraz liczy się tylko walka o dzieci.

Z całą pewnością nie są już parą. Od jakiegoś czasu prowadzą oddzielne życie, mieszkali razem ze względu na dzieci. Angelina bardzo się ostatnio zmieniła. Jest kapryśna, wszystkie obowiązki domowe zwaliła na Brada. Ma depresję i nie chce jego pomocy, często wyjeżdża, by odizolować się od rodziny, co doprowadziło do rozpadu tego związku - donosi źródło.

źródło 3;

Jak widzimy-piszą o ich rozstaniu prawie wszyscy i jest to jeden z najpopularniejszych tematów ostatnio.
Czy w to wierze?
Chciałabym by tak było, bo przejedli mi sie straszliwie, a szczególnie Jolie.
Chyba stwierdzenie "krzywdy które wyrządzamy innym wracają do nas ze zdwojoną siłą" jest na miejscu...o ile to wszystko prawda.

meow

Na wszystkich portalach, ale widziałam tylko dwa magazyny, które o tym napisały (m.in. ten co podałaś).
Gdyby to były prawdziwe informacje najpewniej byłoby wielkie bum w mediach... btw. krążą również plotki o nowych adopcjach itp. widziałam nawet artykuł, że ich miłość promienieje... Neutral

Może i jest coś na rzeczy, ale... szczerze, nie chciałabym rozpadu tego związku ze względu na dzieci. Każdy maluch przeżywa utratę rodzica i nie ma co na to je narażać... Przynajmniej taka moja opinia Wink